Data: 22.11.2010
Autor: Joanna Elżbieta Girej
Kilka dni przed realizacją tego projektu dostałam telefon z propozycją, działać trzeba było spontanicznie i szybko, przyznam szczerze, że nawet się konkretnie nie przygotowałam.
Zlecenie brzmiało: 'trzeba odmienić pokój', tchnąć w niego życie, odmienić by nie przypominał smaku dawnych ścian...
Zakasałam rękawy i podjęłam się tego, w jeden dzień wymalowałam dwie ściany, sama dziwię się, skąd wzięłam tyle sił... ale czego się nie robi dla dobrych i wartościowych ludzi
Pozdrawiam serdecznie Annę (właścicielkę pokoju) i Gosię (zleceniodawcę)
I życzę radości i spokoju ducha
Zaznaczę, że było to moje drugie malowanie na tak wielkim formacie, drugie malowanie ścian.
świetnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sylwia.
super :)
OdpowiedzUsuńFajne. I po ścianach też rysujesz. :)
OdpowiedzUsuńDying Angel
pierwsze freski ;p
OdpowiedzUsuńMiałam okazję podziwiać dzieło bezpośrednio na ścianie (zresztą na mojej ścianie, w moim pokoju) i przyznać muszę, że prezentuje się świetnie. Dzięki Asiu za tę cząstkę Twojej artystycznej duszyczki, którą się ze mną podzieliłaś. Wielka buźka dla Ciebie i duży respekt dla Twojego talentu:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń