Miałam przyjemność brać udział w zbiorowej wystawie, ostatniej wystawie PSGR. Info o pracy, oraz zdjęcie pracy znajdziecie tutaj.
'Wszystko co dobre niestety kiedyś się kończy… Chociaż tego nie chcemy, niestety nie powstrzymamy tego procesu. Wszystko rodząc się nabiera czasów swojej świetności a potem – odchodzi…
Odeszło i moje Studium Grafiki Reklamowej którego byłam absolwentką. Smutne ale na szczęście zostaje w głowach coś co nigdy nie przeminie i nigdy nikt tego nie zabierze – wspomnienia. Podczas przemówienia pani mgr Renaty, oczy zaszkliły mi się… ledwo powstrzymałam się od łez…
Jak wspominam tą szkołę? Patrząc na okres mojego szkolnictwa to liceum i studium były najlepszym okresem w moim życiu. W studium spędziłam ogrom pozytywnych chwil, spotkałam wspaniałych ludzi z którymi utrzymuję znajomość do dziś więc nie były to tylko suche znajomości szkolne, ale coś więcej.
Studium bardzo mnie odmieniło. Pani mgr Renata Rychlicka-Benyamin za pośrednictwem studium rozwinęła mój talent, obudziła we mnie wiarę w ten talent, zaraziła mnie wystawiennictwem prac i czerpaniem z tego radości i swego rodzaju rozkoszy. Będę wdzięczna tej kobiecie do końca życia!
W trakcie uczęszczania do studium brałam udział w 13 wystawach malarskich w tym 1 była wystawą indywidualną.
Od zamknięcia studium wystawiam prace na własną rękę, największym osiągnięciem było wystawianie prac w Warszawie.' J.E.Girej
Fragmenty mojej relacji z wydarzenia znalazły się w lokalnej gazecie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz